Tłusty Czwartek, który w tym roku wypada na początku lutego i kłóci się z noworocznymi postanowieniami o odchudzaniu czy wprowadzeniu zdrowej diety. Nie dajmy się jednak zwariować. Jeden pączek, dla zachowania tradycji to konieczność. Jeżeli przygotowujesz je samodzielnie to tym łatwiej będzie kontrolować ich kaloryczność. Wystarczy, że znasz kilka sposobów, dzięki którym Twoje pączki podczas smażenia nie będą chłonęły zbyt dużo tłuszczu. Jak to zrobić?
Dodany do ciasta alkohol sprawi, że pączki nie będą chłonęły tłuszczu do wewnątrz. Ten sposób znany od pokoleń i często wykorzystywany przez nasze babcie. Do ciasta dolej ok. 2 łyżek spirytusu, taka ilość spokojnie wystarczy, a nie rozrzedzi naszego ciasta. Spirytus możesz zastąpić również octem lub sokiem z cytryny, jeżeli z jakiegoś powodu nie chcesz dodawać do ciasta alkoholu.
Olej czy smalec (to na nim według przepisów naszych babć wychodzą najlepsze pączki) musi być odpowiednio nagrzany, najlepiej sprawdzić temperaturę z pomocą termometru. Powinien mieć ok. 170 stopni Celsjusza. Zbyt niski poziom nagrzania sprawi, że pączki wchłoną nadmierną ilość tłuszczu. Z kolei byt wysoka temperatura spowoduje że na zewnątrz pączki będą zbyt spieczone w środku zaś surowe. Jeżeli nie masz termometru, temperaturę tłuszczu możesz określić poprzez wrzucenie małego kawałka ciasta do oleju, jeżeli w przeciągu minuty wypłynie i się zarumieni to znaczy, że tłuszcz osiągnął odpowiednią temperaturę.
Tłuszczu przy smażeniu pączków powinno być na tyle dużo, żeby po wrzuceniu krążka tłuszcz przykrył go w całości. Jeżeli jest go zbyt mało to po pierwsze pączki szybciej wchłoną tłuszcz, a po drugie odbieramy możliwość utworzenia jasnej obręczy, która jest znakiem rozpoznawczym dobrych pączków.
Po wysmażeniu warto pączki układać na ręczniku papierowym i na górę również położyć listek ręczniczka. Papier wchłonie nadmiar tłuszczu pozostały po smażeniu.
Mało komu znanym sekretem na zminimalizowanie wchłaniania tłuszczu podczas smażenia jest wcześniejsze obgotowanie pączków w gorącej wodzie przez ok. 2 minuty. Po tym czasie dobrze odsączone z wody wrzucamy je na rozgrzany tłuszcz.
Wczoraj kurki dzisiaj prawdziwki:) Poranna wyprawa do lasu , mimo ze doszczętnie przemokliśmy, była całkiem owocna. Naszym łupem padło dwanaście zdrowych borowików, nie było co […]
Po zakrapianej imprezce zazwyczaj mamy bałagan w głowie i tak też nazywa się przygotowana przez nas potrawa Szakszuka, która będzie idealna jako przeciw-kacowe śniadanie.
Chicago pizza, czyli serowa rozkosz, polecam wszystkim miłośnikom tej popularnej potrawy. Chicago Pizza to nie tylko danie, to prawdziwe doświadczenie kulinarne, które zaczyna się od […]
2 komentarze
nigdy nie jadłam ale wygląda tak wspaniale, że chyba się skuszę 🙂
wspaniały przepis 🙂