Najlepszą ozdobą kuchennego parapetu niewątpliwe są świeże zioła. Jednak ich żywotność, zwłaszcza tych kupowanych w sklepach pozostawia wiele do życzenia. Często szybko więdną i usychają. Zioła są bardzo wrażliwe na nagłe zmianę warunków hodowlanych, a tych po drodze do naszego domu nie doświadczyły mało. Te, które możemy kupić w sklepach są hodowane w szklarniach, by później trafić do sklepowej chłodni, wystawione na półkach przy sztucznym świetle, by przenieść się na nasz kuchenny parapet. Jeśli lubisz dodawać do swoich potraw świeże zioła poznaj kilka wskazówek, które pomogą Ci wydłużyć ich życie.
Po przyniesieniu zakupionych ziół do domu jak najszybciej przesadź je do większej doniczki. Pamiętaj, by w dnie doniczki zrobić małe dziurki. Przed wsypaniem ziemi, dno wyściełaj drenażem, który zapobiegnie gniciu korzeni naszej rośliny. Co do rodzaju ziemi, zioła nie mają specjalnych wymagań. Zwykła ziemia dostępna do kupienia w markecie ogrodniczym czy kwiaciarni w zupełności wystarczy.
Zioła podlewaj codziennie, jednak nie bezpośrednio do ziemi, ale na podstawkę. Roślina pobierze tyle wody ile w danej chwili potrzebuje do nawodnienia. Jednak, jeśli po upływie ok. godziny woda nadal znajduje się w podstawce, wylej ją, by uniknąć gnicia korzeni. Napełnioną wodą podstawkę zostaw jedynie, kiedy nie będzie Cię dłużej w domu i nikt nie wyręczy Cię w podlewaniu roślin.
Zrywaj zalążki kwiatów, jeśli się pojawią, choć cieszą one oko, niepotrzebnie zużywają wodę. Po ich usunięciu roślina będzie odżywiać same liście, a na nich ze względów smakowych najbardziej nam zależy. Regularnie też obrywaj suche listki. Zaś te, które chcesz dodać do potraw zawsze zrywaj z góry rośliny, dzięki temu ułatwisz jej wzrost.
Jeżeli widzisz, że Twoje zioła nie mają się najlepiej i raczej nie uda Ci się ich odratować, zawsze z pozostałości zdrowej rośliny możesz przyrządzić pesto lub zamrozić zerwane listki. Ciekawym sposobem na mrożenie ziół jest mrożenie ich z dodatkiem oliwy czy roztopionego masła. Zyskujesz w ten sposób dodatkowo aromatyczny tłuszcz do smażenia potraw.
Wczoraj kurki dzisiaj prawdziwki:) Poranna wyprawa do lasu , mimo ze doszczętnie przemokliśmy, była całkiem owocna. Naszym łupem padło dwanaście zdrowych borowików, nie było co […]
Po zakrapianej imprezce zazwyczaj mamy bałagan w głowie i tak też nazywa się przygotowana przez nas potrawa Szakszuka, która będzie idealna jako przeciw-kacowe śniadanie.
Chicago pizza, czyli serowa rozkosz, polecam wszystkim miłośnikom tej popularnej potrawy. Chicago Pizza to nie tylko danie, to prawdziwe doświadczenie kulinarne, które zaczyna się od […]
2 komentarze
nigdy nie jadłam ale wygląda tak wspaniale, że chyba się skuszę 🙂
wspaniały przepis 🙂